Kolejny nieudany piłkarski weekend za nami. Może to i dobrze, że rozgrywki obecnego sezonu powoli się kończą, a piłkarze udadzą się na wakacyjny odpoczynek. Brakuje bowiem świeżości, pomysłu na grę i przede wszystkim skuteczności.
Słabo wiosną tego roku spisuję się bodzanowscy młodzieżowcy, którzy jeszcze nie dawno zdobywali tytuł mistrzowski Płockiej Ligi U-16. Tym razem formy brakuje, a osiągane wyniki są dalekie od tych oczekiwanych.
Dzisiejszy pojedynek Młodego Huraganu był naprawdę bardzo dziwny. Pierwsza wyrównana połowa zakończyła się rezultatem bezbramkowym, w drugiej do głosu doszli goście z Bielska aplikując aż siedem goli. Ciężko pojąć co stało się w drugiej części tego meczu i doszło do tak dotkliwej porażki.
Pierwszy zespół Huraganu podejmował Kasztelana Białe Błoto i odwrotnie niż młodzież zaczął ten mecz bez polotu, bez pomysłu, tracąc w pierwszej części jedyną, jak się okazało, bramkę tego meczu.
W drugiej połowie mimo naporu i prób wyrównania, piłka jak zaczarowana nie potrafiła znaleźć drogi do bramki Kasztelana. Nie udało się nawet wykorzystać rzutu karnego. Goście ograniczali się do obrony i prób wyprowadzania kontrataków, co w końcówce meczu mogło się bardzo źle skończyć. Na szczęście kilka kontr zostało zatrzymanych przez znakomicie dysponowanego Kamila Szefera.
Ten mecz powinien zakończyć się co najmniej remisem. Niestety po końcowym gwizdku arbitra zanotować pozostało porażkę 0:1.
Do końca rozgrywek jeszcze dwa sobotnie pojedynki. Za tydzień w Bodzanowie z Wisłą Sobowo, a za dwa tygodnie w Wykowie z Mistrzem Klasy A - Deltą Słupno.
KS Huragan
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie