Reklama

KASZTELAN BIAŁE BŁOTO - HURAGAN BODZANÓW 3:0 (1:0)

Huragan zagrał ten mecz bez pomysłu, bez przebojowości i bez walki do jakiej zdołał nas już przyzwyczaić. Zdecydowana przewaga gospodarzy stwarzana była głównie przez silne dalekie zagrania w okolica pola karnego, gdzie często dochodziło do poważnego zagrożenia. Na szczęście między słupkami bodzanowskiej bramki dzielnie spisywał się Kamil Szefer. O tym, że kunszt bramkarski nie jest mu obcy przekonali się snajperzy Kasztelana. Kamil spisywał się znakomicie. Obronił nawet jeden, z dwóch wykonywanych przez gospodarzy, rzut karny, a miało to miejsc e w 75 minucie meczu.
Wydawało się, że będzie to moment przełomowy tej gry. Niestety, nic tego dnia się nie udawało.
Mimo, że bodzanowska drużyna starała się rozgrywać w środku boiska, doprowadzać piłkę pod pole karne rywala, to na ogół tylko na tym się kończyło. Brakowało ostatniego dokładnego zagrania, czy celnego silnego uderzenia w kierunku bramki gospodarzy.
Bez większego zagrożenia nie można dziś było myśleć o wywiezieniu korzystnego rezultatu z "gorącego" terenu w Dziembakowie.
Gole wpadały wtedy, kiedy wydawało się, że wpaść nie mogą. A jednak...
Rzut karny w ostatnich sekundach pierwszej połowy, zupełnie przegapione dośrodkowanie z rzutu rożnego i kontrowersyjna bramka po dośrodkowaniu zza linii końcowej.
Tego meczu niestety wygrać nie było można. Huragan zagrał słabo, jednak przy odrobinie szczęścia rozmiary porażki mogły by być nieco niższe. W następnej kolejce czeka nas mecz z najsilniejszą obecnie ekipą w Płockiej Klasie A. Na drodze Huraganu stanie bowiem Start Proboszczewice. Gdzie odbędzie się ta potyczka, rozstrzygnie się w ciągu najbliższych kilku dni. W dalszym ciągu czekamy na zakończenie prac i weryfikację boiska w Bodzanowie.

KS HURAGAN Bodzanów

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do