W dniu 4 sierpnia w czwartek około godziny 16.55 w Płocku przy ulicy 1-Maja jedna z mieszkanek osiedla zauważyła, iż za sklepem z dewocjonaliami leży mężczyzna. Podeszła i chciała zapytać czy nie potrzebna mu pomoc .Mężczyzna nie odpowiedział .Zaintrygowana kobieta dotykając go zauważyła że nie są widoczne żadne funkcje życiowe. Wezwała służby ratownicze i policyjne.Okazało się że mężczyzna nie żyje.Z wstępnych ustaleń wynika że do śmierci mężczyzny nie przyczyniła się inna osoba.
Komentarze opinie