
W sobotę 11 grudnia do Wyszogrodu przybyli wyjątkowi goście. Z różnych stron kraju przyjechało ponad 200 pasjonatów historii i odnajdywania skarbów ukrytych w ziemi. Ich przyjazd związany był z poszukiwaniami miejsca bitwy pod Słominem z 1863 roku oraz mogiły powstańców styczniowych. Zostały one zorganizowane przez znanego poszukiwacza pochodzącego ze Słomina, który występuje w programie „Misja Skarb” – Michała Antczaka – pseud. Kiler. Towarzyszyli mu również koledzy z programu: Dawid Stec – pseud. Prospektor oraz Łukasz Cichy – pseud. Cichy.
O godzinie 9.00 rozpoczęło się spotkanie organizacyjne przy budynku Szkutni, gdzie poszukiwacze mogli posilić się przed czekającym ich wyzwaniem. Michał Antczak przybliżył zgromadzonym historię bitwy pod Słominem oraz zaznaczył, że stawka poszukiwań jest wysoka – przytoczył słowa samego Prezydenta RP, Andrzeja Dudy, który powiedział, że znalezienie mogiły powstańców wiązałoby się z organizacją pogrzebu państwowego z jego udziałem. Dodał, że każdy uczestnik dzisiejszych wydarzeń zapisze się na kartach historii. Do spotkania dołączyła również Pani Burmistrz GiM Wyszogród – Iwona Gortat – która podziękowała za przybycie i życzyła poszukiwaczom powodzenia.
Kolejnym punktem wydarzenia był przejazd do Kobylnik, gdzie znajduje się pomnik poświęcony bohaterom powstania styczniowego, który został postawiony przez p. Jana Bogdana (jego historię można poznać tutaj: https://www.youtube.com/watch?fbclid=IwAR0otMDafM8BFTZiE_Cj3SUIBv1ne4Tvos4gNtNBR66u4Z6p_B7CJlF5MHs&v=emhpUHNEe20&feature=youtu.be).
Pani Iwona Gortat, dyrektor Muzeum Wisły Środkowej i Ziemi Wyszogrodzkiej – Pan Zdzisław Leszczyński i organizatorzy akcji złożyli pod pomnikiem kwiaty oraz podziękowali p. Janowi Bogdanowi za uczczenie pamięci poległych.
Następnie poszukiwacze udali się do lasu rosnącego na pograniczu Słomina oraz Główczyna. Tam rozpoczęto czterogodzinne poszukiwania artefaktów związanych z powstaniem styczniowym. Wielbiciele historii rozpierzchli się po ogromnym lesie. Mróz i śnieg zupełnie nie zmniejszyły ich entuzjazmu. Każdego motywowała ogromna ciekawość przed nieznanym kryjącym się w ziemi.
Przeczesywanie terenu zakończyło się wyczekiwanym przez wszystkich ogniskiem oraz przyjazdem kuchni polowej. W międzyczasie każdy miał okazję do przyjrzenia się znaleziskom, wśród których warto wyróżnić kulę armatnią, monety, guziki i pociski z okresu powstania styczniowego.
Jutro drugi dzień poszukiwań. Przed poszukiwaczami kolejne kilometry do przejścia i jeszcze wiele do odkrycia.
Tekst i zdjęcia: Wiktoria Sobocińska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie