Reklama

Podsumowanie sezonu LKS Stegny

Zakończyła się jesienno-zimowa runda piłki nożnej Płockiej Klasy A

Piłkarze Stegien Wyszogród na wyjazdowym spotkaniu 15 listopada zagrali z liderem rundy jesiennej- Proboszczewicami. Był to mecz bardzo ważny, jeśli nie najważniejszy w tej rundzie , ponieważ wynik tego spotkania mógł zaważyć o tym, czy na wiosnę Stegnianie powalczą o okręgówkę. Sytuacja w tabeli przed meczem przedstawiała się nie najlepiej dla Stegien. Piąte miejsce w tabeli i strata do lidera 9 punktów. Taki stan rzeczy miał miejsce przed pierwszym gwizdkiem sędziego w Proboszczewicach, nie biorąc pod uwagę jeszcze nieprzyznanych przez OZPN punktów walkowerem dla Nas za nieodbyty mecz z Kasztelanem Białe Błota(goście nie dojechali na mecz).

Do meczu z Proboszczewicami przystąpiliśmy w osłabieniu, bez dwóch podstawowych graczy. Mimo to na boisku tego nie było widać. Już pierwsze minuty pokazały ,że diabeł nie taki straszy jak go malują. Do 30 minuty gry walka była wyrównana, kilka sytuacji pod bramkami obu ze stron nie zagroziło poważnie bramkarzom. W 35 minucie gry kontuzji nabawił się Daniel Popiołek , którego zmienił Krzysztof Jamka .Od tej pory graliśmy dwoma napastnikami. Decyzja zmiany wymuszona, ale wniosła do gry znacznego ożywienie z przodu. Do przerwy 0:0 z małą przewagą po Naszej stronie. Po przerwie gra nabierała rumieńców. Widać było, że Nasi przyjechali tu po 3 punkty. W 55 minucie gry trener dokonuje kolejnej zmiany.Za Sebastiana wchodzi Kuba. W 65 minucie gry jest 1:0 dla Stegien po pięknym uderzeniu w krótki róg Krzysia Jamki. Kilka minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego po zamieszaniu pod polem karnym i wybiciu piłki przez obrońcę tuż pod nogi Pawła Pacholskiego udaje się zdobyć kolejną bramkę. Jest 2:0. W 75 minucie gry za Łukasza Majewskiego wchodzi do środka Piotrek znany, jako „Petrochemia ;)” , który po kilku latach przerwy w grę w piłkę nożną mógł zdobyć swoja pierwsza bramkę po latach. Z rzutu wolnego trafia niestety w słupek. Ostatnie 10 minut gry to horror. Nasi cofnęli się do tyłu. Brakowało sił by utrzymać tak wysokie tempo gry narzucone przez samych siebie. To się zemściło rzutem karnym podyktowanym dla rywali, którzy zamienili go na bramkę. Niestety dla Proboszczewic był to jedyny gol ,który wpadł w bramkę Huberta Sadeckiego rozgrywającego najlepszy mecz w tym sezonie.

Stegny wygrały 2:1 z liderem ,który na swoim koncie ma tylko dwie porażki i przoduje w płockiej klasie „A”. My z bilansem 6 zwycięstw, 3 remisów i 2 porażek , jesteśmy na 3 miejscu ze stratą 2 pkt do wicelidera i 6 pkt do lidera.

W roku, w którym zmieniły się władze klubu i trzeba było porządkować wiele rzeczy na nowo, zatrudnić nowego trenera i szukać wypełnienia dziur po odejściu kilku podstawowych piłkarzy do innych klubów. Można powiedzieć , że chłopakom na razie się udaje i mimo, że jest trochę w tym szaleństwa i niepoprawnego optymizmu chcą wygrywać dla siebie i kibiców z Wyszogrodu.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do