
Poszukiwania zaginionych dziewczynek. Ratownicy mówili ojcu, żeby nie wchodził z dziećmi do Bałtyku
W Ustce na morze wypłynęły łodzie policji, straży pożarnej i WOPR-u. Służby będą wypatrywać ciała zaginionej 7-latki na odcinku od Ustki do Rowów. W poszukiwania włączyli się też strażnicy z pobliskiego Słowińskiego Parku Narodowego i tam będą patrolować wybrzeże.
W Łebie policjanci czekają na przyjazd płetwonurków, którzy mają sprawdzić rejon falochronu.
Do obu tragedii doszło w niedzielę, gdy mimo wywieszonej przez ratowników czerwonej flagi i bardzo wysokiej fali, do morza weszli ojcowie z dziećmi. Mężczyźnie z Łeby ratownicy zwracali wręcz uwagę, aby nie wchodził do morza. Jego i jego syna woprowcom udało się uratować. 11-letnią córkę porwały fale.
Policjanci nie wykluczają, że po zakończeniu poszukiwań, ojciec usłyszy zarzut narażenia zdrowia i życia dzieci.
Policja Pro
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie