Reklama

Przystań pod Lasem -Kromnów Kampinos

Przystań pod Lasem

Nadchodzi lato, czas wymarzonych wakacji i urlopów. Po pandemicznej przerwie, część z nas pakuje

walizki i jedzie szukać wypoczynku w odległych, ciepłych krajach. A inni zastanawiają się, czy musimy

jechać tak daleko? Może i relaks, i egzotykę możemy znaleźć całkiem blisko, z dala od tłumów ludzi.

Bo przecież w Polsce nie brakuje pięknych miejsc. Jedne latem przeżywają prawdziwe oblężenie, a

inne – są nadal spokojne i nie rozdeptane przez turystów.

Jednym z takich niedocenianych turystycznych rejonów jest Pradolina Wisły i Puszcza Kampinoska.

Wyjątkowe ukształtowanie terenu w tych okolicach, to pamiątka po czasach, gdy Wisła rozlewała się

na szerokości około 18 kilometrów. Wiślane wyspy dziś są wydmami. A tam, gdzie płynęła woda,

znajdziemy torfowiska i bagna, mieszkanie łosi, bobrów i żurawi.

W Kromnowie, na skraju Puszczy trafimy do Przystani pod Lasem. Anna Rutkowska, gospodyni tej

agroturystyki, pokazuje nam piękną, starą stodołę, gdzie możemy podziwiać przedmioty stworzone

przez Olędrów, dawnych mieszkańców tych ziem.

Bajkowa atmosfera tego miejsca skłania do opowieści o lokalnej historii i miejscowych legendach.

Sprzyja również pracy twórczej. Tradycja kobiecych spotkań, w trakcie których wspólnie pracowano,

rozmawiano i bawiono się , przybrała nową formę. Dziś dziewczyny nie drą pierza i nie przędą wełny.

Zasiadając w kręgu odkrywają swoje talenty, tworzą pachnące pszczelim woskiem batiki, kolorowe

dekoracje decoupage czy magiczne, parafinowe lampiony.

Przystań pod Lasem, to nie tylko kreatywne warsztaty. To miejsce z rodzinną atmosferą, zadbanymi

pokojami i smacznym jedzeniem. Dwuosobowe pokoje o wysokim standardzie mają aneksy kuchenne

i łazienki. A w pokojach znajdziemy wygodne łóżka i przyjemną, płócienną pościel.

W kuchni Anny pierwsze skrzypce grają lokalne produkty. Wiosną na stole pojawia się jajecznica z

gęsich jajek. Goście mogą też spróbować lokalnego sera, domowych pierogów i przetworów własnej

roboty. Wielu z nich zachwyca się ciastami i pieczonymi jabłkami, które przygotowuje gospodyni. A

prawdziwą atrakcją wieczornych posiadówek są degustacje autorskich herbatek (w tym herbatki

prosto z drzewa) i nalewek.

Maj w Przystani pod Lasem pachnie czeremchą i bzami. Okoliczne łąki złocą się dywanami mleczy.

Przed gośćmi Ani otwierają się różne możliwości. Oprócz udziału w kreatywnych warsztatach

możemy pójść do puszczy, spacerować wśród krzewów dzikiej róży albo zbierać zioła na łąkach.

W okolicach Przystani możemy również podglądać mieszkańców ptasiej ostoi „Dolina Środkowej

Wisły”, włączonej do obszaru Natura 2000. Nawet na teren agroturystyki zaglądają trznadle, czajki,

dudki, pliszki siwe, dzięcioły, sikorki i dzwońce. A nocą słychać pohukiwania puchaczy.

Jeśli znudzi cię tworzenie, odpoczywanie i podglądanie przyrody, możesz zapytać Anię o oferty

sąsiadów. Przystań pod Lasem współpracuje z okolicznymi przedsiębiorcami, którzy pomagają

turystom ciekawie spędzić czas. „Mamy piękną okolicę i wielu z nas może zaproponować ciekawe

formy wypoczynku. Działając wspólnie, uatrakcyjniamy pobyt naszych gości i przyczyniamy się do

promocji regionu”-mówi .

.

 

Kiedy pytam Anię, co skłoniło ją do stworzenia tak pięknego miejsca i otwarcia go dla gości, zamyśla

się. „Relaksuje mnie kontakt z ludźmi”- odpowiada. „Uwielbiam robić coś, dla kogoś. Uwielbiam

dawać coś od siebie, uwielbiam sprawiać przyjemność. Patrzę jak ludzie się zmieniają, z warsztatów

wychodzą szczęśliwi bo znaleźli swój nowy, a tak właściwie ukryty talent.”

Zapracowana przedsiębiorczyni, po urodzeniu syna zainteresowała się zdrowym jedzeniem i

wyciszającym stylem życia. Pokochała drobne przyjemności codziennego życia. Wpadła na pomysł,

żeby tak zwyczajnie, bez podpinania się do modnych trendów, zacząć przekazywać tę wiedzę

ludziom. Chciała ująć to holistycznie, tak, żeby każdy mógł z tej wiedzy skorzystać, przyjechać do

pięknego miejsca, zrobić coś fajnego, wyluzować się. Zależało jej na dotarciu do dziewczyn, które

maja rodziny, dzieci, chodzą do pracy. „Takie oderwanie się od codzienności i działanie twórcze może

być po prostu solidnym odpoczynkiem albo początkiem wielkiej rozwojowej przygody”- mówi.

Dobry wypoczynek jest według Anny ważnym składnikiem dobrego życia. „Wierzę w dobroć ziół, w

naturę. W mądrość naszych pradziadków i to, co było używane od pokoleń. Zioła pomagają, tak jak

świeże powietrze i relaks. Współcześni naukowcy to potwierdzają. W mojej Przystani pod Lasem

oderwiesz się od codzienności, odpoczniesz, skorzystasz z darów natury. Nie ma się co zastanawiać,

pakuj walizkę i przyjeżdżaj!”

kontakt telefon 609 684 944

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do