Reklama

Spotkanie SAKWY z rodziną i pożegnanie z zaświatów .

Pogaszone Światła ,zaciągnięte rolety ,atmosfera smutku ,powagi ,tajemniczości ,półmrok .........Widoczne tylko smugi światła rzucane przez stojący na stole projektor i zarys sylwetek osób siedzących przy stole .....

Siedzące osoby to członkowie rodziny pilota Eustachego Czułowskiego Nikołajewicza którego szczątki wydobyte zostały przez SAKWE z wraku odnalezionego samolotu zwiadowczego który został zestrzelony w czasie wojny ,oraz przedstawiciele Stowarzyszenia  SAKWY którzy między innymi  tego dokonali -Michał ,Magda ,Dawid i dyrektor Muzeum Wisły Pan Zdzisław Leszczyński .

Tocząca się rozmowa ,pytania - jak zginęli ? czy cierpieli? czy mogli się uratować? czy mieli szanse przeżyć ?...............i ciężkie negatywne smutne odpowiedzi ....które tak ciężko powiedzieć bliskim ....smutek zamyślenie ..wahanie ....przed nasępnymi pytaniami....

Aby atmosfera stała się choć trochę mniej przygnębiająca , odciągając myśli od śmierci .bólu ,żalu ....pytanie Michała ....A kim jesteście dla pilota  Czułowskiego ? Jakie łączy Was pokrewieństwo?.....I wtedy rzecz dziwna ...zaczynają migać zgaszone światła i cały lokal zostaje oświetlony ,zgaszone lampy zapalają się .....Wszyscy milkną , brak odpowiedzi .powstaje pełna napięcia cisza.....Osoby siedzące przy stole patrzą po sobie ,nikt nie chce tłumaczyć tego zjawiska ,nikt nie chce się odezwać .....

Pierwszy reaguje dyrektor Leszczyński ,wstaje gasi światło ,na ścianie pojawia się obraz wyświetlanych zdjęć ,dokumentacji wydobywania samolotu .....wszyscy starają się powrócić do tematu .... Tylko myśli ,myśli nie dają spokoju ...

Rozmowa toczy się dalej ,padają następne pytania lecz każdy jest pod wrażeniem tego co się wydarzyło .Czyżby piloci przyszli podziękować za wydobycie ich ciał i odnalezienie rodzin ? Czy może pilot Czuchowski żegna się ze swoją rodziną ,jutro jego pogrzeb już więcej nie zobaczy się ze swoimi bliskimi w tak wąskim gronie i nie pożegna z nimi . Każdemu chodzą inne myśli po głowie ......


 

W dniu 23 pażdziernika 2016 roku Stowarzyszenie SAKWA spotkało się w Wyszogrodzkim Muzeum Wisły z rodziną jednego z lotników Eustachego  Czułowskiego   którego szczątki wydobyto z odkrytego w okolicach Kamiona wraku Petlakowa- Pe-2, samolotu zwiadowczego. Na spotkanie z Moskwy przyjechała Rodzina .oraz ambasador Rosji  który był jednocześnie tłumaczem .Bo pomimo tego że rodzina Czułowskich ma Polskie korzenie ,jedno z dziadków było Polakiem zesłanym na Sybir to nie znają języka polskiego .Czułowski był dla przybyłych   wujkiem a przyjechali  w zastępstwie jego siostry której wiek już nie pozwala na takie dalekie podróże. W spotkaniu uczestniczył również dyrektor Wyszogrodzkiego Muzeum Wisły Pan Zdzisław Leszczyński który był wielką pomocą dla SAKWY i czynnie brał udział wszelkich działaniach Stowarzyszenia .

Po powitaniach oraz zwiedzeniu muzeum goscie oraz organizatorzy tego spotkania , zebrali się w pokoju gdzie przygotowany został projektor z filmem jak wydobywano wrak samolotu .Rodzina zadaje wiele pytań ,każda odpowiedż jest dla nich drogocenna .Chcą wiedzieć wszystko to co odkryła SAKWA  a dotyczy ich zaginionego członka rodziny - jak zginął ? co zostało znalezione we wraku ? co spowodowało jego śmierć ? itp....W czasie tych pytań ,zapala się zgaszone światło .Czy to znak że zmarli jednak są obok nas ?A może zmarli lotnicy przyszli podziękować ? Czy może to Eustachy  Czułowski żegna się ze swoją rodziną ?Zostanie to dla nas niewyjaśnioną zagadką ,a zdarzenie na długo zapadnie w pamięci wszystkich obecnych.

Projekcja filmowa bardzo przybliżyła rodzinie wydarzenie i okoliczności w jakich zginął ich bliski ,oraz pokazała z jakim poświeceniem pracowała drużyna SAKWY  oraz Wyszogrodzcy Strażacy OSP   aby wydobyć wrak samolotu .Po wielu pytaniach i prezentacji zdjęciowej ,wszyscy udali się do pawilonu gdzie znajduje się wrak samolotu.Każda wystawiona część wraku została bardzo dokładnie obejrzana  ,padło jeszcze dużo pytań . Siostrzenica  postanowiła zadzwonić do siostry Czuchowskiego i opowiedzieć jej na świeżo o wszystkim co tu zobaczyła .Nadmieniła również że przywiezie prezent z Wyszogrodu wręczony na jej ręce dla rodziny .A będzie to tabliczka z metalowymi częściami samolotu ofiarowanymi przez SAKWE oraz Muzeum Wisły .Wdzięczność kobiety po drugiej stronie słuchawki była bardzo duża .Wzruszenie w składanych podziękowaniach dla ludzi którzy tego dokonali było słychać pomimo dzielących kilometrów .

W dalszej części spotkania SAKWA zabrała członków rodziny na miejsce katastrofy samolotu .Michał sam wyspawał  żelazny  krzyż który chciał postawić na miejscu katastrofy wspólnie z rodziną zmarłego .Dla tej rodziny był to następny dowód na to że nie ważne jakiej kto jest narodowości ,nie ważne kto jest kim ,nie ważne czy kogoś znamy czy nie .Każda śmierć szczególnie ta w czasie wojny jest niepotrzebna ,bolesna i krzywdzi wszystkich wokoło.Postawiony krzyż ma być symbolem nie tylko śmierci tych młodych ludzi ,ma on być wyrazem myśli .....nigdy więcej wojny ...nigdy więcej śmierci ...nigdy więcej odbierania życia człowiekowi przez człowieka ...

To spotkanie choć bardzo smutne ,dało obydwu stroną wiele satysfakcji .Pogrążona w smutku rodzina odnalazła spokój i wie co stało się z zaginionym członkiem ich rodziny a Stowarzyszenie SAKWA uzyskało pełne potwierdzenie że to co robi jest słuszne .A włożony wysiłek ,poświęcenie ,wyrzeczenia i ciężka praca to nic w porównaniu z wdzięcznością i spokojem tych ludzi .

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do