
W 77 rocznicę
9 września 1939 r. w godzinach południowych Wyszogród został zajęty przez wojska niemieckie. Niemcy okopali się na skarpie i na starym cmentarzu żydowskim, po południu ściągnęli lekką artylerię. W tym czasie w okolicy Wyszogrodu znalazły się niektóre jednostki OW Wisła. Niski stan wód Wisły, spowodowany wyjątkową suszą 1939 r., ograniczył możliwość działań resztek Flotylli Wiślanej. Jej kutry i tabor pomocniczy z trudem pokonywały mielizny, marynarze przepychali je przez piaszczyste przemiały. Nie mogąc dotrzeć do Warszawy, jednostki Flotylli uległy samozatopieniu w okolicach Płocka i Dobrzykowa. Spieszone załogi O.W. „Wisła” w walkach przedzierały się przez Puszczę Kampinoską do Warszawy i zostały zdziesiątkowane w boju pod Witkowicami.
Najbliżej Wyszogrodu, znalazł się ścigacz rzeczny KU 30 tzw. „Latający kuter”. Do legendy przeszła bohaterska akcja jego załogi w czasie pokonywania płonącego mostu w Wyszogrodzie. Przed Wyszogrodem załoga miała doskonałe rozeznanie w sytuacji na rzece i w jej najbliższych okolicach dzięki spotkaniu w Drwałach ze statkiem sztabowym Oddziału Wydzielonego „Hetman Żółkiewski”. Jeszcze bardziej szczegółowe wiadomości przekazał marynarzom uciekający łódką przed Niemcami mieszkaniec miasta, którego napotkano podczas krótkiego postoju przy Kępie Sempławskiej. Od niego pochodziła informacja że na górze z krzyżem (Góra Zamkowa) okopali się Niemcy. Rozpoczęła się bitwa. Załodze mimo odniesionych ran udało się odpłynąć do Modlina
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie