
Dziękujemy za Państwa polubienia, telefony, komentarze i wsparcie naszej inicjatywy. Pytają Państwo m.in. „Czy możemy przedstawić nasze zdjęcia lotnicze?” Ależ oczywiście - przedstawiamy je, ponieważ ukazują w całej krasie piękno Naszej Ziemi Czerwińskiej. Pytają Państwo też o to „skąd się wziął ów RYCERZ SASIN z RODU POWAŁÓW w Wychódźcu?” Odpowiadamy: on tu po prostu mieszkał, albowiem wieś „Wychucz” była jego własnością. POWAŁOWIE to stary polski ród rycerski herbu POWAŁA nazwany później OGOŃCZYK wywodzący się z Małopolski lub ze Śląska, który występował także na MAZOWSZU i Kujawach. Najsłynniejsi przedstawiciele mazowieckiej „gałęzi” tego rycerskiego rodu to:
• WOJSŁAW (1060-1140) - protoplasta rodu , piastun i wychowawca księcia Bolesława Krzywoustego obdarowany przez niego urzędem komesa wrocławskiego;
• JANUSZ WOJSŁAWIC (XII w.) – syn ww. Wojsława, PIERWSZY KASZTELAN WYSZOGRODZKI;
• ŻYRO ALBO ŻYROSŁAW (zm. 1185 r.) – syn ww. Janusza, wojewoda mazowiecki;
• GEDKO I (1160-1223) – młodszy brat Żyrosława, biskup płocki;
• OLT ŻYROWIC (XIII w.) – syn Żyrosława, wojewoda mazowiecki;
• PIOTR (XIV w.) – późniejszy kasztelan lubelski, właściciel pierwszej herbowej pieczęci rodowej;
• Mikołaj POWAŁA Z TACZOWA – legendarny rycerz spod Grunwaldu, późniejszy stolnik sandomierski;
• SASIN Z WYCHUCZA – sławny rycerz bitwy pod Grunwaldem.
Tak oto opisuje ich w powieści „KRZYŻACY” Henryk Sienkiewicz na podstawie kronik JANA DŁUGOSZA: „… Zaś z rycerskimi gośćmi starła się chorągiew królewska nadworna, której Ciołek z Żelechowa przewodził. Tam Powała z Taczewa, siłę nadludzką mający obalał ludzi i konie, kruszył żelazne hełmy jak skorupy jaj, bił sam jeden w całe gromady, a obok niego szli Leszko z Goraja, drugi Powała z Wychucza i Mścisław ze Skrzynna…”. Zatem do słynnych Powałów wpisał się także nasz rodak ziemi czerwińskiej, nasz czerwiński Bohater spod Grunwaldu, sławny rycerz elitarnej królewskiej chorągwi nadwornej SASIN Z WYCHUCZA (XIV – XV w.) z „domu POWAŁÓW”. Wpisał się złotymi zgłoskami w dzieje naszej w dzieje naszej Ojczyzny nie tylko walką w zaszczytnym pierwszym szeregu elitarnej , królewskiej chorągwi. Wpisał się także niezwykle ważnym wydarzeniem w dziejach ówczesnej inżynierii militarnej, bo to właśnie na jego włościach odbyły się aż TRZYKROTNE przeprawy przez Wisłę wojsk króla WŁADYSŁAWA JAGIEŁŁY zmierzających na krzyżaków. Dwie z tych przepraw kronikarz ówczesnych wydarzeń Jan Długosz umiejscawia konkretnie w WYCHÓDŹCU tj w 1419 r. oraz w 1422 r. Pierwsza, ta najsłynniejsza w lipcu 1410 r. w drodze na Grunwald też najprawdopodobniej odbyła się na istniejącym do dziś zawężeniu Wisły w Wychódźcu. Słynny „most łyżwowy” króla Jagiełły, który zadziwił ówczesną Europę, miał 500 m długości i tyle właśnie ma szerokości koryto Wisły na tym zawężeniu. Już nieco dalej w Wilkówcu Wisła rozlewa się na szerokość 1300 m, a w okolicach Czerwińska nawet do 1500 m. Koncentracja wojsk polskich i sprzymierzonych odbywała się w Czerwińsku, więc siłą rzeczy Władysław Jagiełło wraz z całym rycerstwem przemierzał wielokrotnie ten odcinek drogi między Czerwińskiem i Wychódźcem. Wiódł ich po naszej czerwińskiej ziemi właściciel tych dóbr ziemskich „RYCERZ SASIN z domu POWAŁÓW, bo tak nakazywał ówczesny rycerski obyczaj. Czyż ten fakt oraz chlubna obecność NASZGO BOHATERA pod GRUNWALDEM nie powinna być wykorzystana do marketingu turystycznego naszego regionu: gminy, powiatu… a nawet całego Mazowsza? Czyż nasza inicjatywna nie zasługuje na uwagę , wsparcie i pomoc?
Na zakończenie zapraszamy do obejrzenia przepięknych krajobrazów z trasy SZLAKIEM RYCERZA SASINA. Czyż nie jest słusznym przysłowie… „Cudze chwalicie swego nie znacie…”.
Tekst:
Ryszard Gortat
Dariusz Umięcki
Paulina Ziemkiewicz
Marcin Łątka
Mariusz Ciećwierz (sołtys Wychódźca)
Kontakt:
e-mail: [email protected]
Tel. 517844272 Ryszard Gortat koordynator projektu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale bajki
Czy niektórzy autorzy biorą już leki na głupotę?