
Zapraszamy na uroczystości związane z odzyskaniem praw miejskich przez Czerwińsk nad Wisłą, które odbędą się 19 stycznia 2020 r. na terenach Bazyliki Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą.
W styczniu 2019 roku rada gminy Czerwińsk zdecydowała o przeprowadzeniu społecznych konsultacji w sprawie nadania Czerwińskowi statusu miasta i był to początek procedury, by Czerwińsk po 150 latach ponownie mógł stać się miastem. A był nim przez blisko 500 lat. Większość mieszkańców, którzy wzięli udział w konsultacjach, opowiedziało się za tym, by Czerwińsk był miastem.
Czerwińsk uzyskał prawa miejskie w 1373 roku - jako jedna z pierwszych osad na Mazowszu - wówczas dzielił się na biskupi i klasztorny. Książę Siemowit III wydał przywilej dla biskupa płockiego na lokowanie miasta Czerwińska na prawie chełmińskim, a Czerwińsk klasztorny otrzymał prawa miejskie w 1582 roku.
Prawa miejskie Czerwińsk stracił po powstaniu styczniowym - w 1869 roku. (ko)
Legenda mówiąca o proroczych życzeniach złożonych burmistrzowi Warszawy w 1413 roku, podczas uroczystej lokacji, czyli w trakcie oficjalnego przeniesienia stolicy Mazowsza z Czerska (gdzie mieściło się wcześniej mazowieckie centrum władzy świeckiej i duchownej) do Warszawy.
Działo się to więc dawno, dawno temu, bo w XV stuleciu naszej ery, a dokładnie za panowania króla Władysława Jagiełły, wielkiego wodza, kojarzonego dziś głównie z rozgromieniem potęgi Krzyżaków w bitwie pod Grunwaldem, który poprzez koncentrację swoich wojsk sojuszniczych pod Czerwińskiem, budowę mostu łyżwowego i przeprawę przez Wisłę rozsławił nasze miasto w całej Europie.
Zaledwie w kilka lat od tych wydarzeń, w historię Polski wpisały się kolejne istotne wydarzenia, jak np. przeniesienie stolicy Mazowsza z Czerska do Warszawy. Uczynił to na mocy i zasadach prawa chełmińskiego ówczesny książę mazowiecki Janusz I Starszy, który odnowił lokację miasta.
W związku z tym, w ramach podkreślenia wagi tego wydarzenia, w starej Warszawie (obecnie Stare Miasto) przygotowano wielkie uroczystości, a na zamku książąt mazowieckich ucztę z udziałem wielu znamienitych gości, w gronie których znaleźli się także przedstawiciele ziemi czerwińskiej, zakroczymskiej i Wyszogrodu. Czerwińsk i okolice reprezentowali: opat klasztoru, burmistrz miasta i rycerz spod Grunwaldu, mieszkający w jednej z okolicznych wiosek.
Wszystkich trzech w określonym terminie, a więc pewnego letniego dnia powóz konny przetransportował na przystań rzeczną w Czerwińsku, skąd do Warszawy zabrała ich czekająca duża, żeglarska szkuta, będąca dumą opata czerwińskiego klasztoru. Dodajmy, że ta dwumasztowa jednostka pływająca wyposażona była we wszelkie wygody typu: kabiny sypialne, toaletę, jadalnię z zapleczem kuchennym i wypełnioną smakołykami spiżarnią. Co istotne, w drogę do Warszawy wyruszono dopiero wówczas, gdy do Czerwińska dotarła inna, mniejsza i skromniejsza szkuta, a mianowicie ta z burmistrzem Wyszogrodu. Potem z kolei obie jednostki dotarły do Zakroczymia, gdzie dołączył do nich na swojej łodzi burmistrz tego miasta. Trzy szkuty, dwie mniejsze po zewnętrznych stronach tej najbogatszej, czyli należącej do opata czerwińskiego klasztoru, popłynęły do Warszawy. Podobno nawet próbowały się ścigać i podobno te dwie mniejsze, tym samym zwinniejsze, początkowo wyprzedzały szkutę czerwińską, zaopatrzoną w proporzec z herbem, ale ostatecznie to ona zdominowała wyścig, po nabraniu wiatru w olbrzymie żagle. Cel był jednak z goła inny.
W Warszawie, na brzegu Wisły, naprzeciw zamku książąt mazowieckich, na dopływające delegacje oczekiwał marszałek dworu księcia, który witał przybyłych, zgodnie z tradycją: chlebem i solą. Następnie zaprosił gości ponownie na następny dzień na uroczystą mszę świętą do kolegiaty św. Jana, a potem na uroczystości świeckie na rynek Starej Warszawy i w końcu na ucztę, w sali rycerskiej książęcego zamku.
Nazajutrz odbyły się oczekiwane uroczystości w zapowiadanej kolejności. Delegację z Czerwińska usadzono po prawej stronie księcia mazowieckiego. Z szczególną sympatią witany był natomiast przez księcia rycerz spod Grunwaldu, ubrany z piękną srebrną zbroję. Powód? Stara znajomość …spod Grunwaldu … Podobno widać było, że obaj panowie dobrze się znają. Po modlitwach nastąpiły uroczystości na rynku.
- Obwieszczam wszem i wobec, że przenosi się stolicę księstwa do Warszawy – ogłosił wreszcie książę mazowiecki, wręczając jednocześnie burmistrzowi Warszawy stosowne dokumenty o nadaniu praw miejskich dla tzw. nowej Warszawy i dołączając prezent w postaci krótkiego miecza, przywiezionego z wypraw krzyżowych – Mości burmistrzu - rzekł książe – niech ten miecz broni Warszawy przed wrogami, niech przynosi zwycięstwo.
Potem życzenia składali inni, a wśród nich delegacja z Czerwińska. I to właśnie one przeszły do historii, przekazywane z pokolenia na pokolenie, tworząc niesamowitą legendę.
- Mości burmistrzu. Niech twoje miasto rozwija się tak, jak Czerwińsk i niech tak wielkim wkrótce będzie – powiedział burmistrz Czerwińska, a rycerz spod Grunwaldu przekazał okolicznościowy upominek. Była to mała, okrągła tarcza z wyblakłym już wizerunkiem Feniksa .- A gdyby nieszczęścia jakoweś spadły na twoje miasto, mości burmistrzu, to niech odrodzi się ze zniszczeń i ruin, jak Feniks z popiołów, którego malunek jest na tej tarczy. Dostałem ją na szczęście od rycerza z dalekiej Malty, którego to pojmałem do niewoli pod Grunwaldem. Niech to szczęście nie opuszcza Warszawy – mówił wojenny bohater spod Grunwaldu, a zakończył ten moment opat czerwińskiego klasztoru, stwierdzając: - A ja znakiem krzyża świętego z czerwińskiej świątyni błogosławię te życzenia i wnoszę do Boga, by się spełniły.
Tekst - Ryszard Gortat, Jarosław Dąbrowa, Dariusz Umięcki
Znane są już wyniki konsultacji społecznych w sprawie odzyskania praw miejskich przez Czerwińsk. Blisko 91 proc. mieszkańców, którzy wzięli udział w zarządzonych przez gminę konsultacjach, opowiedziało się za przywróceniem gminnej miejscowości praw miejskich.
Konsultacje trwały do końca lutego 2019 roku.
- Powołana do przeprowadzenia konsultacji komisja przekazała protokół, z którego wynika dobra informacja, jeśli chodzi o podjętą próbę odzyskania praw miejskich - komentuje wójt gminy Czerwińsk, Marcin Gortat. - Mieszkańcy 37 sołectw, którzy zdecydowali się wziąć udział w głosowaniu poprzez ankiety, w większości opowiedzieli się na tak. Mamy więc dobry początek naszych starań, a muszę przyznać, że nie do końca spodziewałem się, że wszystkie sołectwa będą na tak. Frekwencja może nie była powalająca, ale nie ma znaczenia dla sprawy, liczy się wynik konsultacji.
Zanim wyniki konsultacji z wieloma dokumentami i wnioskiem o nadanie praw miejskich zostaną złożone do wojewody, rada gminy musi podjąć w tej sprawie stosowną uchwałę.
Dodajmy, że w ankietowym głosowaniu na terenie całej gminy wzięło udział 1625 osób - ponad 21 proc. uprawnionych do głosowania. Oddano 1526 głosów ważnych, w tym na tak oddano 1384 głosy - blisko 91 proc. Na nie zagłosowały 74 osoby - niespełna 5 proc. a 68 wstrzymało się od głosu. Najwyższa frekwencja została odnotowana w przypadku Czerwińska - blisko 45 proc. (462 osoby) i ponad 96 proc. osób opowiedziało się za przywróceniem praw miejskich gminnej miejscowości.
Jak już informowaliśmy, konsultacje są początkiem procedury, zmierzającej do tego, by Czerwińsk po 150 latach ponownie stał się miastem. A był nim przez blisko 500 lat - prawa miejskie stracił po Powstaniu Styczniowym w 1869 roku.
Nadawanie praw miejskich leży w kompetencji Rady Ministrów.
materiął: Salezjanie Czerwińsk nad Wisła
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie