Reklama

Zmarł Waldemar Stanisław Hińc

 18 grudnia 2018 r. w wieku 93 lat zmarł Pan Waldemar Stanisław Hińc. Urodził się 6 maja 1925 r. w Wyszogrodzie, tu spędził swoje pierwsze lata. Wraz z rodzicami mieszkał w  dawnym Pałacu Sławińskich, gdzie mieściła się wówczas Publiczna Szkoła Powszechna. Rodzice Pana Waldemara byli związani  z ziemią płocką. Matka Jadwiga Regina z domu Szafaryn (1904-2004)  pochodziła z Drwał koło Wyszogrodu. Ojciec Czesław Hińc (1899-1940) pochodził ze Steklina. Od 1925  do 1932 r. pracował jako nauczyciel, a zarazem kierownik w Szkole Powszechnej w Wyszogrodzie. W 1932 r.  cała rodzina przeprowadziła się do Rogozina koło Płocka.  W 1937 r. Waldemar Hińc rozpoczął edukację w męskim Gimnazjum im Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku. Naukę przerwała wojna. W kwietniu 1940 r. Czesław Hińc został aresztowany i wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. Zmarł 10 lipca 1940 r. Po śmierci męża Jadwiga Hińc ciężko pracowała by utrzymać rodzinę: syna Waldemara i jego młodsze siostry Urszulę  (ur. w 1927)  i Czesławę (ur.  w 1931 ). Piętnastoletni wówczas Waldemar Hińc  by pomóc matce podjął fizyczną pracę. Po wojnie kontynuował naukę w Małachowiance. Dzielił czas między pracę zawodową i naukę, codziennie dojeżdżał na rowerze z Rogozina do Płocka. Wspominał, że wraz z kolegami ze szkoły tworzyli nieformalne grupy, które nie do końca akceptowały zmiany polityczne w kraju. Waldemarem  Hińcem zainteresowała się służba bezpieczeństwa, tylko dzięki temu, że ktoś ze znajomych go ostrzegł uniknął aresztowania. Uciekł pociągiem do Brodnicy, a następnie do Wrocławia. We Wrocławiu ukrywał się przez jakiś czas pod innym nazwiskiem. Dzięki pomocy przypadkowych ludzi, którzy dali mu dach nad głową ukończył studia architektoniczne na Politechnice Wrocławskiej. W 1952 r. dostał nakaz pracy do Biura Projektów Budownictwa Ogólnego w Warszawie. Przepracował tam 58 lat. Jego dziełem była powojenna odbudowa zabytkowych obiektów takich jak: hotel Bristol w Warszawie, hotel Belvedere w Pradze, ambasada w Moskwie. Wszystko co osiągnął zawdzięczał własnej ciężkiej pracy. W wolnych chwilach pisał. Nigdy nie zapominał o swych korzeniach. Jego książki to rodzinne pamiętniki i wspomnienia z interesującą historią w tle. Jedna z ciekawszych to „Wyszogród : smuga pamięci”, bogato udokumentowana historia Wyszogrodu, oparta na archiwum prowadzonym przez ojca Czesława Hińca. To sentymentalna podróż do rodzinnych stron.

Pan Waldemar był człowiekiem pełnym energii, otwartym na ludzi i mimo swego wieku na nowe technologie. Starszy Pan siedzący przy komputerze i pracujący nad nową książką, takim zostanie w mojej pamięci. Ostatnia jego wizyta w Wyszogrodzie miała miejsce w listopadzie 2018 r. z okazji odsłonięcia i poświęcenia repliki tablicy upamiętniającej osoby poległe w 1920 r.

Uroczystość pogrzebowa odbędzie się  28 grudnia o godz. 11.00-ej w Kościele św. Karola Boromeusza na warszawskich Powązkach.                                                           

W. B.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do