
Jeżeli wpiszą Państwo w przeglądarce internetowej google "Mapa miejsc pamięci Żołnierzy Wyklętych", to pokaże się mapa Polski pokryta w całości punktami oznaczającymi pomniki i tablice poświęcone Żołnierzom Niezłomnym. Nie trzeba zatem pisać jak bardzo duża jest potrzeba sławienia bohaterów reżimu komunistycznego bo widać to gołym okiem. Takie miejsce na mapie mają Stare Gałki wieś w powiecie płockim gdzie od 2014 roku mieszkańcy wraz z harcerzami i przedstawicielami władz samorządowych uroczyście obchodzą Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W tym roku obchody odbyły się w sobotę 11 marca br. Pierwszym punktem uroczystości była patriotyczna msza święta, która rozpoczęła się o godzinie jedenastej. Msza z udziałem harcerzy oraz Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej z Rębowa na długo pozostawi niezapomniane wrażenia. Po mszy wszyscy obecni wraz z pocztami sztandarowymi udali się do Starych Gałek pod tablicę upamiętniającą zamordowanych bohaterów, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. To jest część bardzo oficjalna, a mniej oficjalna ale w szczególny sposób scalająca wszystkich biorących w niej udział to spotkanie w remizie w Starych Gałkach. Piękna oprawa muzyczno-artystyczna z nutą patriotyzmu przygotowana przez Harcerski Zespół Piosenki "Ukudemia" w skład, której wchodzą zuchy z Gromady Zuchowej "Jędrusie" oraz harcerze z Artystycznej Drużyny Harcerskiej ''Zośka i Alek" z Małej Wsi, pozwoliła przenieść się w czasy kiedy walczyli Żołnierze Wyklęci.
W trakcie spotkania oraz harcerskiego koncertu były odkrywane karty historii zamordowanych żołnierzy i na nowo przeżywaliśmy wraz z rodzinami te wstrząsające chwile. Była opowiadana historia tragiczna ale i wspaniała bo dotycząca bohaterów. W tym roku do Gałek ponownie przyjechali z Elbląga synowie Wiktora Stryjewskiego ps. Cacko. Jeden z nich miał wówczas trzy latka a drugi sześć. Opowiedzieli zebranym Jak bardzo fizycznie i psychicznie znęcano się nad ich rodziną. Dla nich ta historia jest wciąż żywa.
Czuję się bardzo wyróżniona ,że dostaję zaproszenie od Pana Marcelego Szkopka organizatora tych uroczystości. Kontakt z licznie zebraną młodzieżą z Małej Wsi, Bulkowa, Blichowa, Czerwińska nad Wisłą oraz Wyszogrodu jest wspaniałym przeżyciem i bardzo mocno mnie wzrusza gdy słyszę wypowiedź harcerzy - młodych ludzi, że żołnierze niezłomni są dla mnich wzorem do naśladowania.
Często zadaję sobie pytanie dlaczego tak długo trzeba było czekać na odkrywanie prawdziwych kart historii Polski po II wojnie światowej? Dlaczego tak długo rodziny bohaterskich żołnierzy domagały się sprawiedliwość i i odzyskania honoru dla swoich bliskich. A przecież walczyli za nasz kraj, za wolną i niepodległą Polskę z okupantem sowieckim. Dlaczego zakłamywano historię poprzez wymazywanie z jej kart żołnierzy niezłomnych? Pięknie powiedział Śp. Prezydent Lech Kaczyński „ Druga konspiracja była aż w istocie po kres Ludowej Polski w sensie pamięci zapomniana. Raz może padło stwierdzenie, że to też byli Polacy i to wszystko. To wszystko przez ponad 40 lat, dlatego też dziś musimy na nich skupić się szczególnie, także dlatego, że pierwsze lata III RP także dziwnie omijały ten okres, omijały w imię niesłusznych interesów, w imię pojednania z tymi, którzy w tamtych czasach walczyli często aktywnie po drugiej stronie. Pojednanie narodowe jest rzeczą słuszną, ale pojednanie musi być oparte o sprawiedliwość”.
Dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy przyczyniają się do sławienia dobrego imienia Żołnierzy Wyklętych bo w ten sposób dbają się o historię narodu bez której naród nie ma tożsamości.
Ewa Szymańska
Radna Sejmiku Województwa Mazowieckiego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie