
Do tego dnia tzn. 18 maja tego roku ja Jacek Janczak razem z Tomkiem Rogozińskim przygotowywaliśmy się od połowy marca.
Chodzi o organizację i przeprowadzenie pierwszych, szkolnych zawodów w biegu na orientację. Zorganizowaliśmy mapy terenu, poczyniliśmy odpowiednie zakupy, nauczyliśmy dzieciaki orientacji w terenie i nie zostało nic innego tylko przeprowadzić zawody. Wieczorem 17 maja pojechaliśmy przygotować trasę biegu (padało, wróciliśmy do Wyszogrodu o 22:00, mokrzy) w lasach nieopodal M łodzieszyna i... do dzieła.
W biegu wzięło udział (na ochotnika) 19-cie trzyosobowych zespołów (męskich, żeńskich i mieszanych) czyli 57 uczestników. Pierwszy zespół zaopatrzony w mapę, kartę startową i busolę wyruszył na trasę biegu równo o 9:30, następny 3 minuty później itd. Zadaniem każdego zespołu było odnalezienie w terenie dziesięciu punktów naniesionych na mapę tzw. lampionów i powrót na miejsce startu w jak najkrótszym czasie, gdzie na każdego uczestnika czekał talerz gorącej grochówki i bułeczki. Jednym zajęło to niewiele ponad godzinę, innym ponad trzy godziny, ale to nie jest ważne, oni wszyscy wygrali bo sobie pobiegali po lesie z mapą i busolą, a o to chodziło. Najprzyjemniejsze z tego wszystkiego jest to, że po biegu pytali się kiedy będzie następny. Będzie!
Specjalne podziękowania razem z Tomkiem składamy Robertowi Minodze za wypożyczenie samochodu terenowego.
tekst i zdjęcia Jacka Janczaka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie