Reklama

ASF już na terenie gminy Czerwińsk nad Wisłą

W minionym tygodniu w jednym z gospodarstwa hodowlanych, na terenie gminy Czerwińsk nad Wisłą zdiagnozowano wirus Afrykańskiego Pomoru Świń. W związku z tym wybite zostało całe stado świń utrzymywane w tym gospodarstwie.

Przypadki odnalezienia padłych dzików na ternie powiatu płońskiego są znane już od kilku tygodni, w związku z tym cały powiat płoński od 22 lipca był objęty tzw. „czerwoną strefą” Oznaczało to, że w tym rejonie istniało duże niebezpieczeństwo zarażenia świń tym wirusem, były nałożone większe restrykcję na gospodarstwa utrzymujące trzodę chlewną.

3 sierpnia Powiatowy Lekarz Weterynarii w Płońsku Lech Chybała otrzymał informację, że wykryto pierwszy przypadek wirusa ASF u świń w gospodarstwie znajdującym się w Gawarcu Dolnym. 7 sierpnia wszczęto procedurę likwidacji ogniska wirusa, co wiązało się z konicznością ubicia 731 sztuk trzody chlewnej, zarówno dorosłe osobniki jak też kilkudniowe prosięta, wszystkie sztuki po zabiciu, według procedur zostały zabrane do zakładów utylizacji.

Od czwartku, 8 sierpnia prowadzone są dalsze czynności mające na celu uniknięcia rozprzestrzenienia się wirusa. Według zalecenie rolnik musiał z utylizować wszystko co znajdowało się w gospodarstwie. Słoma którą hodowca zgromadził podczas tegorocznych żniw została spalona na pobliskim polu, było jej około 12 tysięcy kostek. Zboże (około 250 ton), które miało służyć jako pasza dla zwierząt również musiało zostać oddane do spalarni. Uprzątnięto obornik i gnojowice, których również były ogromne ilości z racji skali prowadzonej produkcji. Dezynfekcji poddano wszystkie budynki, kojce, zagrody, ruszta. W akcji czyszczenia gospodarstwa brało udział wiele osób; pomagali sąsiedzi, znajomi rolnicy, strażacy ochotnicy z jednostek w Radzikowie, Chociszewie oraz Czerwińsku nad Wisła oraz grupa żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Nie wiadomo w jaki sposób wirus trafił do gospodarstwa, ponieważ hodowcy spełniali wszystkie wymogi bioasekuracji. Zimą rolnicy zainwestowali w ogrodzenie całej powierzchni gospodarstwa, uniemożliwiając tym samym wtargnięcie dzikim zwierzętom. Wyłożone były maty nasączone środkami dezynfekcyjnymi, przestrzegane procedury bezpieczeństwa produkcji, jednakże choroba pokazała, że jest silniejsza.

Nosicielami wirusa ASF są dziki, to one rozpowszechniają go na kolejne regiony naszego kraju. Tylko radykalny odstrzał może zatrzymać chorobę, ograniczając tym samym upadnie kolejnych rodzinnych gospodarstw zajmujących się hodowlą trzody chlewnej. Na wirusa do tej pory nie wynaleziono żadnych leków ani szczepionek zapobiegających zakażeniu.

Przypominamy, że wirus ASF nie jest groźny dla ludzi, zagraża on jedynie gatunkom świniowatych (świnie i dziki). Również spożycie mięsa z zarażonych świń nie zagraża zdrowiu ludzi.

Hodowcom z Gawarca Dolnego, gorąco współczujemy utarty dorobku wielu lat pracy, która była ich pasją i sposobem na życie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do