
Bez względu na motywację, fakt jest taki, że Krzysztof Mulawa, prezes koła warszawskiego Ruchu Narodowego usiłował zablokować w Państwowej Komisji Wyborczej nasz komitet – Bezpartyjnych Samorządowców.
Czy był to akt desperacji wobec złych sondaży dla jego ruchu, czy chęć utrącenia konkurenta, to pozostanie słodką tajemnica Mulawy i jego kolegów. PKW ten wniosek zablokowała, tak samo zresztą, jak – chwilowo – wniosek nasz, uzasadniając, że nazwa i skrót nazwy komitetu wyborczego wyborców musi być różny od nazw lub skrótu nazw partii politycznych lub organizacji wpisanych do sądowego rejestru, nawet jeśli – jak w naszym przypadku – Stowarzyszenie „Bezpartyjni Samorządowcy” wyraziło zgodę na użycie swej nazwy w wyborach.
Ostatecznie my zarejestrowaliśmy swój komitet pod nazwą KWW Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy, a Mulawa – prawdopodobnie wobec tego faktu – zrezygnował. Więc prowokacja się nie udała, a desperacja? Jest matką nierozsądnych działań…
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie