Reklama

MALEŃKI ADAŚ I RAK W OCZKACH – SIATKÓWCZAK…

ODEBRANE SZCZĘŚCIE W BŁYSKU MIGAWKI APARATU… MALEŃKI ADAŚ I RAK W OCZKACH – SIATKÓWCZAK…

Jedno zdjęcie… tyle wystarczy żeby zniszczyć Nasze szczęście…

Człowiek żyje w takiej „mydlanej bańce”. Przejmuje się szczegółami: ratą za telewizor, lub co będzie w kolejnym odcinku ulubionego serialu.

Niespełna miesiąc czasu odkąd zaczęła się Nasza historia, właśnie tak myślę…

Zacząłem inaczej patrzeć na świat, inaczej go postrzegać i inaczej odbierać.

24 lutego byliśmy jeszcze szczęśliwą rodziną, która nie miała większych problemów. Krótko mówiąc życie przeciętnego „Kowalskiego”.

Wieczorem przy rozproszonym sztucznym świetle, podczas zabawy z synkiem zauważyłem dziwny odblask w Jego oczku.

Zapaliła mi się przysłowiowa lampka. Od dłuższego czasu na Facebooku śledzimy profile dzieci z siatkówczakiem.

Wiedziałem, że można wykonać prosty test przy pomocy lampy błyskowej.

To co ujrzałem na wyświetlaczu aparatu ścięło mnie z nóg.

Jedno naciśnięcie spustu migawki… i Nasz dotychczasowy świat runął z wielkim impetem !

Spojrzałem na żonę i powiedziałem, „to nie wygląda dobrze”. Następnego dnia rano od razu postanowiliśmy działać. Była jednak sobota więc zdiagnozowanie choroby innej niż przeziębienie było prawdziwym wyzwaniem. Po wielu próbach i niezliczonej ilości telefonów udało nam się wręcz wymóc prywatną wizytę u okulisty.

Pierwsze co usłyszeliśmy to, że zmiany są w obu oczkach. Pomyślałem – jak to w obu? miało być tylko w jednym ! Kolejne co pamiętam to słowa PILNE, Centrum Zdrowia Dziecka, JAK NAJSZYBCIEJ ! Jeszcze tego samego dnia wylądowaliśmy na izbie przyjęć CZD. Przyszła do Nas przemiła pielęgniarka z oddziału okulistycznego, która powiedziała, że wiele widziała i pewnie się okaże, że to nie jest „to”. Pierwszy raz tej feralnej soboty poczułem się lepiej… niestety tylko na chwilę…

Gdy przyszła Pani doktor zaczęły się nieprzyjemne dla takiego maluszka badania. Kropelki, dno oka itp., itd. Nie pozostawiono Nam żadnych złudzeń. Diagnoza została potwierdzona.

 

Jak będzie dalej ? Tego nie wiemy.

Wiemy tylko, że potrzebujemy od Was pomocy. Pomocy w nierównej walce z potworem mieszkającym w tak malutkim ciałku naszego synka…

 

Odwiedź Nasz profil na Facebooku, „Kocie Oczy Adasia” i zapoznaj się z całą historią.

 

Jesteśmy z Twojej okolicy. Jeżeli masz ochotę możesz Nas odwiedzić i porozmawiać.

Dłużniewo 23 A, 09-130 Baboszewo – 10 km od Płońska w stronę Gdańska.

Jeżeli chcesz nas wspomóc w Naszej walce to wpłać dowolny datek na podane konto z dopiskiem ADAŚ.

73 1020 5558 0000 8502 3188 2195

 

 

 

Pomóc Adasiowi można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
 

Tytułem: “847 pomoc dla Adama Staniszewskiego”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Ada

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: „847 Help for Adam Staniszewski”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Adasia:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “847 pomoc dla Adama Staniszewskiego”

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do