Reklama

Starostwo Powiatowe w Płocku - wirus afrykańskiego pomoru świń

Starostwo Powiatowe w Płocku  

- Niestety, sytuacja jest rozwojowa i stopniowo wirus afrykańskiego pomoru świń może zmierzać w kierunku powiatów płockiego i gostynińskiego. Dlatego konieczne  jest omówienie zadań odpowiednich służb – podkreślił Powiatowy Lekarz Weterynarii w Płocku Jacek Gruszczyński, który w poniedziałek, w siedzibie Starostwa Powiatowego w Płocku, poprowadził szkolenie na temat tej choroby.
Przypomnijmy, że pierwsze szkolenie w sprawie afrykańskiego pomoru świń (ASF) odbyło się w Starostwie 12 sierpnia. Zorganizowali je Starosta Płocki Mariusz Bieniek i doktor Jacek Gruszczyński, a przeprowadziła - Zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Płocku, lek. wet. Stanisława Gołębiowska. 
Na tamtą chwilę stwierdzone były ósme i dziewiąte ognisko ASF od początku występowania tej choroby w Polsce (czyli od 2014 r.), wykryto je tuż przy granicy z woj. mazowieckim. 
Teraz sytuacja jest jeszcze poważniejsza. - Mamy już 18 ognisk tej choroby w Polsce od początku jej wystąpienia i ok. 120 przypadków (ognisko odnosi się do trzody chlewnej, przypadek – do dzików). Wirus dostał się do Polski z Białorusi i choć nadal dominuje w woj. podlaskim, to dwa ogniska są już w woj. lubelskim i jedno na Mazowszu, w powiecie łosickim. Zagrożenie jest więc bardzo duże – nie krył lek. Jacek Gruszczyński. 
W posiedzeniu Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego wzięli udział Starosta Płocki Mariusz Bieniek, Wicestarosta Iwona Sierocka, Sekretarz Powiatu Michał Twardy, Przewodniczący Rady Powiatu Płockiego Lech Dąbrowski, Komendant Miejski Policji w Płocku Jarosław Hofman, Wojskowy Komendant Uzupełnień w Płocku Bogusław Okrasa, Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Ochotniczych Straży Pożarnych RP Hilary Januszczyk, Zastępca Dowódcy JRG nr 1 Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Adam Strzeszewski wraz z przedstawicielem Komendy, wójtowie i przedstawiciele gmin, Sanepidu, Starostwa.
Jacek Gruszczyński, który był inicjatorem spotkania, przypominał m.in., że ASF to choroba bardzo zakaźna, ale dotycząca tylko świń domowych oraz dzików. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie ASF, w związku z czym choroba nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Jednak wystąpienie ASF skutkuje narażeniem danego kraju na ogromne straty finansowe związane głównie z całkowitym zablokowaniem możliwości sprzedaży i wywozu świń i wieprzowiny do krajów wolnych od tej choroby. Co ważne – zwierząt się nie leczy, nie ma też szczepionki, która zapobiegłaby ASF. W gospodarstwie, gdzie zostaje wykryty wirus, zabija się całą hodowaną w tym miejscu trzodę, a potem ją utylizuje. Nie wolno pozbywać się padłych świń na własną rękę, a o podejrzeniu ASF należy niezwłocznie powiadomić lekarza weterynarii.
- Czego od państwa oczekujemy w związku z niebezpieczeństwem wystąpienia wirusa ASF także na naszym terenie? Prosiłbym władze samorządowe o dokładny spis świń w każdej miejscowości, co mogliby koordynować sołtysi. Ale także o zorganizowanie w najbliższym czasie spotkań z hodowcami, sołtysami. Jeśli takie spotkania będą, to my je obsłużymy – wymieniał Jacek Gruszczyński. 
Poinformował także, że są trzy poziomy walki z tą chorobą: centralny, wojewódzki i powiatowy, po czym wymienił zadania członków PZZK na wypadek pojawienia się tej choroby.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo e-Wyszogrod.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do