
Przy brzegu wiślanym w Wychodźcu zacumował stateczek wycieczkowy, który płynie z Płocka do Warszawy. Zapewne rejs po Wiśle takim statkiem byłby wspaniałą atrakcją turystyczną...
No właśnie - byłby gdyby nie fakt dużego wypłycenia się koryta rzeki. Z uzyskanych od Kapitana tej jednostki informacji wynika, że trzeba użyć nie lada sztuki i kunsztu "wodniaka" by w porze wiosennej - gdy jeszcze poziom rzeki jest stosunkowo wysoki przepłynąć bezpiecznie (bez pasażerów) wspomnianą wyżej trasę. Wypada w tym miejscu dodać, iż zanurzenie takiej jednostki to ok 1m.
Może kiedyś doczekamy się pogłębienia koryta głównego rzeki i powrotu na ten odcinek Wisły: wodolotów lub stateczków wycieczkowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie